W meczu 6. Kolejki PLS 1. Ligi bielszczanie wygrali w trzech setach w Kluczborku. To pierwsza wygrana BBTS na tym terenie w takich rozmiarach. Najlepszym graczem meczu wybrano Wojciecha Szweda.
Początek spotkania w sobotnie popołudnie był wyrównany, obie drużyny cierpliwie budowały swoje akcje. Różnicę na tablicy wyników przyjmujący BBTS, Bartosz Pietruczuk, który swoją zagrywką nie pozwalał wyprowadzać skutecznych ataków gospodarzom. Bielszczanie spokojnie dowieźli prowadzenie do końca seta.
W drugim secie wyrównana gra toczyła się do stanu po 17, wówczas miejscowi odskoczyli BBTS-owi dzięki skutecznej grze na siatce. Bielszczanie w końcówce drugiej partii przegrywali już 19:23, ale dzięki bardzo dobrym zagrywkom Szymona Berezy odrobili straty a seta zakończył blokiem Kamil Dębski.
Trzecia odsłona to już dominacja ekipy Sergieja Kapelusa, bielszczanie pewnie wygrali budując sporoą przewagę już od pierwszych akcji seta.
W następnym meczu BBTS uda się na kolejny wyjazdowy mecz, tym razem do Tomaszowa Mazowieckiego, gdzie w sobotę o 18 zagra z miejscową Lechią. Pierwszy mecz domowy BBTS rozegra w sobotę 2 listopada o 17.00 z beniaminkiem 1. Ligi – z toruńskimi Aniołami.
Cieszę się ze zwycięstwa, bo zawsze tutaj musieliśmy zostawić dużo zdrowia, żeby wygrać w Kluczborku. Dzisiaj na szczęście udało nam się zakończyć w takim rezultacie mimo bardzo trudnej sytuacji w drugim secie i dzięki temu mamy się taki wynik a nie inny. Skupiałem się na każdej kolejnej akcji Szymon Bereza wszedł na zagrywkę i nagle patrzę jest po 24. Byłem w szoku, bo ja staram się nie patrzeć na wynik tylko skupiam się na każdej kolejnej akcji myślę że to jest dobra metoda w takich trudnych meczach - mówił po meczu Wojciech Szwed, który w Kluczborku zagrał na ataku. Zobaczcie pełną wypowiedź Wojtka Szweda:
KKS Mickiewicz Kluczbork - BBTS Bielsko-Biała 0:3 (21:25,26:28, 20:25)
BBTS: Bereza, Dębski, M. Zawalski, Kowalczyk, Pietruczuk, B. Zawalski oraz Biniek (libero) Kuts, Siek, Szwed, Lubaczewski.