W zaległym meczu 2. kolejki Tauron 1. ligi bielszczanie pokonali BKS Visłę Bydgoszcz bez straty seta. MVP spotkania został przyjmujący bielskiej ekipy, Kamil Dębski. Z powodu plagi kontuzji na pozycji libero zagrał Adrian Kopij, z kolei jako zabezpieczenie pozycji rozgrywającego do drużyny dołączył Jarosław Macionczyk.
W ostatnich tygodniach szeregi BBTS-u nawiedziła plaga kontuzji, która eliminowała z gry kolejno Szymona Janusa, Michała Prokopiuka, Wojciecha Szweda. Wciąż do pełni sprawności powraca Bartosz Fijałek, który wprawdzie w czwartek pojawił się w składzie BBTS, ale jeszcze jego powrót na boisko jeszcze trochę potrwa. Podczas rozruchu przed meczem z BKS Visłą Bydgoszcz urazu barku doznał Szymon Biniek. Jakby tego było mało w bielskiej szatni żniwo zebrała infekcja, która jeszcze we Wrocławiu dała się we znaki Radosławowi Puczkowskiemu. Z powodu choroby występ Szymona Berezy - jedynego rozgrywającego - stał pod znakiem zapytania. Chcąc wyeliminować ryzyko braku zdrowego rozgrywającego klub poprosił o pomoc Jarosława Macionczyka, który bez chwili zastanowienia dołączył do zespołu.
Jednak jak pokazały wydarzenia czwartkowego meczu Szymon Bereza czuł się już znacznie lepiej i poprowadził swoich kolegów z boiska do zwycięstwa. Końcowy tryumf trzeba było jednak wywalczyć na boisku - bielszczanie w premierowej partii długo szukali rytmu gry, odnajdując go dopiero w końcowej fazie seta dzięki zagrywkom Wojciecha Szweda i Szymona Romacia. Po wygranej w premierowej odsłonie BBTS rozpędził się i przez kolejne półtora seta pewnie punktował rywali. Bydgoszczanie nie zamierzali odpuszczać i doprowadzili do gry na przewagi. Tym razem szczęście dopisało drużynie Sergieja Kapelusa, która ostatecznie zwyciężyła 3:0 dzięki asowej zagrywce kapitana - Mateusza Zawalskiego.
BBTS już w piątek wyruszy do Kluczborka, gdzie w ramach 4. kolejki Tauron 1.ligi zagra z KKS Mickiewiczem Kluczbork (sobota, 18.00).
BBTS Bielsko-Biała - BKS Visła Bydgoszcz 3:0 (27:25, 25:20, 26:24)
Skład BBTS: Bereza, Szwed, M. Zawalski, Romać, Dębski, B. Zawalski oraz Kopij (libero)
