W piątkowym meczu 25.kolejki Plusligi nasi siatkarze ulegli w Hali pod Dębowcem drużynie PSG Stali Nysa. Najlepszym zawodnikiem spotkania wybrany został atakujący ekipy gości, Wassim Ben Tara, który w trzech setach zdobył 23 punkty.
Ostatnie wyniki BBTS dawały nadzieję na kolejny dobry rezultat siatkarzy trenera Kapelusa. W dwóch poprzednich spotkaniach bielszczanie punktowali i w meczu ze Stalą Nysa chcieli potwierdzić dobrą dyspozycję. W wyjściowej szóstce pojawił się Radosław Puczkowski, który w spotkaniach z Aluronem CMC Wartą Zawiercie i GKS Katowice miał pozytywne wejścia z ławki.
Mecz z PSG Stalą Nysa miał dwa oblicza - w pierwszej odsłonie bielszczanie niewiele ustępowali wyżej notowanym rywalom a w końcówce odrobili kilka punktów straty, jednak nie wykorzystali możliwości doprowadzenia do remisu po 24. Podobny obraz gry utrzymywał się do połowy drugiego seta, kiedy to trener przyjezdnych wpuścił na zagrywkę japońskiego atakującego Kento Miyaurę. Z jego zagrywkami ogromne problemy mieli bielscy przyjmujący, Japończyk aż 9 razy posyłał ciosy, po których BBTS albo tracił punkty, albo nie był w stanie wyprowadzić skutecznej akcji. Rywale pewnie wygrali drugą partię do 15.
W trzecim secie nysanie w pełni kontrolowali przebieg gry a miejscowi nie mogli przeciwstawić się zwłaszcza świetnie dysponowanego atakującego PSG Stali Nysa - Wassima Ben Tary, który w przekroju całego meczu zdobył 23 punkty przy blisko 70% skuteczności.
BBTS przegrał mecz 0:3 i swoich szans na punkty będzie musiał szukać w pozostałych pięciu meczach rundy zasadniczej.
BBTS Bielsko-Biała - PSG Stal Nysa 0:3 (23:25, 15:25, 17:25)
BBTS wystąpił w składzie: Dosanjh, Formela, Siek, Hanes, Puczkowski, Zawalski oraz Fijałek, Teklak (libero) Sinoski, Darlaczi, Gil.
