W meczu 3. kolejki PLS 1. ligi bielszczanie wygrali na wyjeździe z ekipą BKS Visły Proline Bydgoszcz. Najlepszym graczem spotkania wybrany został Bartosz Pietruczuk, przyjmujący BBTS Bielsko-Biała.
BBTS wystąpił w składzie: Bereza, Pietruczuk, M.Zawalski, Kowalczyk, Dębski, B. Zawalski oraz Biniek, Chmielewski (libero) Kuts, Siek, Szwed, Lubaczewski.
_______
BKS Visła Proline Bydgoszcz - BBTS Bielsko-Biała 1:3 (21:25, 30:28, 21:25, 20:25)
Pierwszą partię spotkania od asa serwisowego rozpoczął Jędrzej Kaźmierczak 1:0. Chwilę później równie dobrym serwisem odpowiedział Bartłomiej Zawalski 2:2. Kilka akcji drużyny grały równo. Następnie swoją przewagę zaczęli budować goście. Utrzymywali dobrą skuteczność w ataku 10:7 oraz w polu serwisowym, m.in. Bartosz Pietruczuk. Gospodarze nie mieli zamiaru tanio sprzedać skóry. Zespół do walki poderwał Adam Miniak 11:11. W drugiej części premierowej odsłony meczu BBTS ponownie wyszedł na prowadzenie. Z dobrej strony zaprezentował się Mykola Kuts 18:15. Bielszczanie do końca utrzymali równy rytm. Seta punktowym serwisem zakończył Kamil Dębski 25:21.
Bydgoszczanie szybko wyciągnęli wnioski z porażki. Drugiego seta od serii dobry zagrywek rozpoczął Błażej Bień 4:1, a chwilę później Adrian Kacperkiewicz 6:2. Goście starali się odrabiać straty, ale zawodnicy BKS VISŁA PROLINE przez dłuższy czas utrzymywali się na prowadzeniu 14:10. Dopiero w końcówce podopiecznym Sergieja Kapelusa udało się wyrównać wynik 24:24. Za dobrą grę należało pochwalić Szymona Berezę oraz Mateusza Zawalskiego. Podczas gry na przewagi chłodną głowę zachowali bydgoszczanie 30:28.
W secie nuer trzy do połowy gra toczyła się punkt za punkt 15:15. Następnie BBTS zdołał zbudować kilkupunktową przewagę 20:17. Dobrze na boisku spisywał się Pietruczuk. Przyjezdni nie dali sobie już wyrwać z rąk wygranej. Partię udanym atakiem ze skrzydła zakończył Szwed 25:21.
Czwarty set od początku układał się po myśli bielskich siatkarzy 10:5. Utrzymywali równy rytm gry w każdym elemencie. Podopieczni Michala Masnego niestety popełniali dość proste błędy. W połowie partii drużyna znad Brdy zmniejszyła dystans do dwóch oczek 14:16. Jednak w dalszej części grę na parkiecie kontrolowali już zawodnicy z Bielska-Białej. Seta, a jednocześnie mecz udanym kontratakiem zakończył Pietruczuk.
tauron1liga.pl